Pierwsze miejsce na wspólnych listach wyborczych w czterech okręgach będą mieli:
- Grzegorz Zawiślak (wioski),
- prezesi „Prudniczan” – Jarosław Szóstka i Paweł Licznar
- Urszula Rzepiela, radna, była dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej.
- Chcemy miastu przywrócić życie – deklaruje Grzegorz Zawiślak.
Kandydat na burmistrza Prudnika ma 42 lata, jest magistrem inżynierem mechaniki budowy maszyn, pracuje w przemyśle i prowadzi własną działalność gospodarczą. W 2016 roku dostał 3,5 tys. głosów jako kandydat Kukiz’15 w wyborach parlamentarnych. Udziela się jako wolontariusz Szlachetnej Paczki.
- Poprzednicy skupiali się na tym, żeby wizualnie Prudnik wyglądał ładnie. Słabiej skupiali się na mieszkańcach. Chcę być burmistrzem, który służy i wspiera mieszkańców, a nie jest nadzorcą, który zarządza i nakazuje. Tak było przez kilka ostatnich lat. Chcemy zmiany - mówi Zawiślak.
- Młodzi ludzie nie chcą tu wracać, dlatego życie powoli ucieka z naszego ukochanego miasta – komentuje Jarosław Szóstka. - Obecna władza robi w tej sprawie za mało. Nie chcemy być totalnymi krytykami obecnie rządzących, ale mamy doświadczenie, aby robić to lepiej.
Ugrupowanie szacuje, że połączone spółki gminne z kredytów i własnych środków będą mogły zainwestować w mieście nawet 10 mln złotych.
Te pieniądze "Prudniczanie" zamierzają wydać na rozbudowę sieci ciepłowniczej, co pozwoli ograniczyć smog. Zapowiada też odebranie prywatnej spółce zarządzania miejskimi parkingami, co znów ma dać w ciągu 4 lat około miliona złotych na remonty lokalnych dróg i darmową komunikację.
- Chcemy dofinansować szkoły, wyposażyć je w nowoczesne technologie - deklaruje Paweł Licznar. - Chcemy sprowadzić do Prudnika jedną z filii wyższych uczelni. Prudnickie społeczeństwo jest kompletnie zatomizowane, a my chcemy, żeby było ze sobą zżyte, zintegrowane. Chcemy, żeby dom kultury oraz ośrodek sportu i rekreacji bardziej się skupiły na tym, niż na organizowaniu poszczególnych imprez.
„Prudniczanie” krytykują nietrafione w ich opinii inwestycje i „niedoróbki” obecnych władz.
- Za 13 mln zł ma być skanalizowana Rudziczka, Szybowice i Mieszkowice – mówi Paweł Licznar. - To za droga inwestycja. Można inaczej pomoc środowisku, a część tych pieniędzy przeznaczyć na budowanie sieci cieplnej. Obecnie trwa rewitalizacja ul. Traugutta i Młyńskiej, gdzie za gminne pieniądze będzie się budowało schowki na węgiel, a powinniśmy budować przyłącza do sieci cieplej.
- Będziemy się starać, żeby w nowej radzie było miejsce do szerokiej dyskusji, wymiany poglądów, żeby mogła współdecydować, jak miasto się będzie rozwijało – zapowiada Urszula Rzepiela. - Żeby Prudnik był miejscem, gdzie ceni się kreatywność, dobre pomysły, a nie chodzenie utartymi ścieżkami i nieprzemyślaną lojalność.
Ugrupowanie chce prowadzić kampanię docierając bezpośrednio do mieszkańców. Szczegóły programu i kandydatów przedstawi po 16 września, gdy zostaną już oficjalnie zarejestrowani.
OPOLSKIE INFO - 24.08.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?