Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skradziony ciągnik przez 8 dni stał w lesie. Złodziej przejechał 80 kilometrów i utknął. Policja ciągle go szuka

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum prywatne
Przypadkowy spacerowicz, który w czasie spaceru zobaczył ukryty w lesie ciągnik, już odebrał 30 tysięcy nagrody za pomoc. Skradziony w Prudniku traktor wrócił do właściciela.

W sobotę mieszkaniec województwa dolnośląskiego spacerując w lesie koło Ząbkowic Śląskich spostrzegł ciągnik rolniczy, ukryty w zaroślach. W pobliżu nie było żadnych ludzi. Mężczyzna skojarzył to z informacjami, jakie czytał w mediach społecznościowych o ciągniku rolniczym skradzionym 2 lutego z terenu budowy w Prudniku. Właściciel skradzionego pojazdu ufundował nagrodę wysokości 30 tysięcy złotych za pomoc w odzyskaniu maszyny wartej 240 tysięcy.

Ta informacja błyskawicznie rozniosła się w mediach tradycyjnych i społecznościowych.

- Ten człowiek znalazł mój numer telefonu i zadzwonił do mnie – opowiada właściciel ciągnika. – Zadałem mu przez telefon kilka pytań na temat charakterystycznego wyglądu mojego ciągnika i już wiedziałem, że to mój.

Jeszcze tego samego dnia nieuszkodzony pojazd wrócił do właściciela, ale wcześniej technik kryminalistyczny zebrał ślady po złodzieju.

Złodziej przejechał traktorem ok. 80 kilometrów. Prawdopodobnie zrobił to w ciągu jednej nocy, tuż po kradzieży maszyny. Ukrył traktor w lesie, bo kończyło się paliwo i być może zaczynało świtać. Z niejasnych powodów już nie wrócił do swojego łupu.

Być może przestraszył się medialnego szumu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skradziony ciągnik przez 8 dni stał w lesie. Złodziej przejechał 80 kilometrów i utknął. Policja ciągle go szuka - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na prudnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto