Wszystkie pożary wybuchły w gminie Lubrza i Prudnik w porze nocnej w okolicach Wielkanocy. Świadków nie było, monitoringu wizyjnego w okolicy także. Podpalacz wybierał stogi mierzące nawet 50 metrów długości i liczące po kilkaset balot, ale oddalone od zabudowań. Część słomy należała do państwowej spółki Stadnina Koni w Prudniku, część do osoby prywatnej. Mnóstwo pracy kosztowało strażaków dozorowanie tlących się jeszcze stert.
Po prawie dwóch miesiącach śledztwa policjanci kryminalni z Prudnika metodami operacyjnymi ustalili podejrzanego. To mieszkaniec powiatu prudnickiego.
- Do zatrzymania 31-letniego mężczyzny doszło na początku czerwca - informuje asp. Andrzej Spyrka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Prudniku. - Zdaniem śledczych jest on odpowiedzialny za podpalenie 4 stert słomy. Spaleniu wówczas uległo prawie 2400 balotów słomy, a szacowane straty sięgają blisko 150 tysięcy złotych. Mężczyzna działał z premedytacją, celowo chciał wyrządzić szkody. Przyznał się do zarzutów.
31-latek ma zarzuty zniszczenie mienia, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.4/images/video_restrictions/0.webp)
Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?