Dla niektórych to pierwsze wyprawa w góry. Dzieciaki z domów dziecka w Prudniku zdobywają razem Koronę Gór Polskich

Pierwsza wspólna wycieczka miała miejsce jeszcze w marcu. Wiosła na najbliższy i najwyższy szczyt Gór Opawskich, czyli na Kopę Biskupią. Od tego czasu podopieczni z placówek opiekuńczych oraz z rodzinnych domów dziecka w powiecie prudnickim wspólnie zdobyli 7 najwyższych szczytów różnych polskich pasm górskich. Do zdobycia pozostało jeszcze 21.

- Na pierwszych wyjazdach było nas 18-20 osób, ale z każdym kolejnym zainteresowanie rośnie. W ostatniej wycieczce wzięły udział 53 osoby. Mamy z podopiecznymi stały kontakt, coraz więcej pisze do nas maile z prośbą o włączenie do wyjazdu – mówi Jolanta Barska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku i pomysłodawca akcji. - Wcześniej dwa razy w roku organizowaliśmy spotkania integracyjne dla dzieci w pieczy zastępczej, ale sami opiekunowie zwrócili mi uwagę, że trzeba wymyślić propozycję dla dzieci starszych. Stąd pomysł, żeby wspólnie zdobyć Koronę Gór Polskich.

Jolanta Barska jest opiekunem na każdym wyjeździe, pomaga też zaprzyjaźniony nauczyciel WF-u. PCPR nie ma osobnych pieniędzy na takie akcje, dlatego prosi o pomoc sponsorów, władze albo szuka dofinansowania w różnych projektach. Koszty wyjazdów będą rosły, bowiem do zdobycia pozostały góry coraz bardziej oddalone. Niektóre będą wymagać wyjazdu z noclegiem, chętnych może też być więcej niż wynosi obsada jednego autokaru.

Wszyscy uczestnicy wyjazdów zostali formalnie zgłoszeni w klubie Zdobywców Korony Gór Polskich, dostali specjalne książeczki, gdzie potwierdzają zdobyte przez siebie szczyty.

- Niektóre dzieci wprost mówią, że to dla nich pierwsze w życiu wyjazdy turystyczne – mówi dyrektor Barska. – Mamy chłopca, któremu biologiczna mama wręcz zabraniała udziału w wycieczkach klasowych. Teraz z wielką radością uczestniczy w każdym wyjeździe. Jedną górę zdobywaliśmy w deszczu, ale nikt nie stracił z tego powodu zapału do wędrowania.

Z powodów finansowych i organizacyjnych akcja potrwa pewnie do połowy przyszłego roku, bo zorganizowanie wyjazdu i skoordynowanie terminu dla tak dużej grupy jest trudne.

W powiecie prudnickim, który liczy niecałe 60 tysięcy mieszkańców, 27 dzieci przebywa obecnie w placówkach opiekuńczo wychowawczych, czyli w domach dziecka. Dodatkowo 136 dzieci jest umieszczonych w rodzinach zastępczych.