- Doszliśmy do wniosku, że zamiast dawać 50 niewielkich paczek żywnościowych dla rodaków z parafii rzymskokatolickiej, przygotujemy połowę mniej paczek, ale za to większych, liczących po kilka kilogramów artykułów żywnościowych - mówi Wanda Jakimko. - Trafią do ludzi rzeczywiście w najtrudniejszej sytuacji życiowej i pomogą im spokojnie świętować Boże Narodzenie. A z tego, co wiemy, na Ukrainie ostatnio podrożała żywność i gaz.
Dary trafią też do dzieci. Pampersy i środki higieny pojadą do sierocińca w Nadwórnej, gdzie wychowują się dzieci nawet od pierwszych miesięcy życia. Tam jest to szczególnie potrzebne i o taką pomoc apelują lokalne władze.
Do zaprzyjaźnionych z prudnickimi placówkami szkół w Nadwórnej i sąsiedniej Pasiecznej pojadą natomiast słodycze dla dzieci, artykuły szkolne oraz sprzęt sportowy. Zbiórka potrwa do 7 grudnia. Jak co roku dary można przywozić do wybranych szkół w powiecie, głównie w Prudniku i Białej, ale też w Dytmarowie. Można je też zostawiać w punkcie usługowym Foto Labor na ul. Klasztornej, albo skontaktować się bezpośrednio z Wandą Jakimko (tel. 691 688 576) w sprawie obioru podarunków. Przed świętami transport z Prudnika pojedzie na Ukrainę samochodem wypożyczonym przez urząd miasta.
- Co roku mamy stałych pomocników - mówi Wanda Jakimko. - Słodycze stale podsyła nam pewien pan z Głogówka, a pieniądze anonimowy darczyńca aż z Krakowa. W tym roku mają pomóc radni i starostwo.
Wandzie Jakimko jako emerytowanej nauczycielce marzy się też włączenie prudnickiej młodzieży do pięknej akcji „Mogiłę Pradziadka ocal od zapomnienia”. W jej ramach setki młodych Polaków jeździ na Ukrainę pracować na zapomnianych polskich cmentarzach.
Zobacz też: Opolskie info [27.10.2017]
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?